Ciało, cielesność, płciowość, seks wzbudzają nadal duże emocje i kontrowersje. Podteksty erotyczny już nikogo nie dziwią i nie budzą zgorszenia. Zapewne przyczyniają się do tego telewizja i kolorowe pisemka, w których wdzięczą się do nas panienki z pięknym, wyretuszowanym biustem prosto z Photoshop’a, mężczyźni z boskim kaloryferem, a kipiące feromonami pary z żurnala ślizgają się spocone na ekranach multipleksu.
Mamy net, satelitę, karnety do kina. Zapomniano jednak o tym przy układaniu programu w szkołach, a wychowania seksualnego często uczy osoba, która o istnieniu seksu dawno by zapomniała, gdyby nie codzienny temat lekcji.
Nic jednak dziwnego, jeżeli nadal dochodzi u nas do takich dyskusji:
Postanowiliśmy zbadać temat na własną rękę i sprawdzić jak podchodzi się do tematu seksu na świecie.
Belgijska firma Sensoa, postanowiła rozpuść tzw. wirusa - filmik, który rozsyłany po znajomych miał rozśmieszać, a zarazem zachęcić do odwiedzenia ich strony. Tam młodzi ludzie mogli zaczerpnąć wiedzy na temat seksu u specjalistów, a nie na wątpliwej wiarygodności forach. Dla osób, które ten temat traktują „po bożemu”, na pewno wideo wyda się szokujące, ale uważamy, że jest to śmieszna forma szerzenia edukacji wśród młodych ludzi.
link do filmu
Jak to robić to nie wszystko. W obliczu rosnącej zachorowalności na wirusa HIV wśród młodzieży i coraz młodszych dziewcząt zachodzących w ciążę, specjaliści od reklam społecznych wytężyli swoje głowy i spłodzili parę interesujących kampanii.
Chcesz być szanowany? Chcesz uniknąć stresu i przykrych konsekwencji? Zabezpieczaj się!
Kampania ta została stworzona dla angielskiej agencji rządowej COI http://coi.gov.uk/. Kolokwialny język, uliczna estetyka – deprawacja młodzieży, czy skuteczny przekaz? Skłaniamy się ku tej drugiej opcji.
Istnieją i bardziej… poetyckie spoty. Francuska agencja TBWA potraktowała temat epicko… historia smutna lecz prawdziwa ;).
Do używania prezerwatyw w zabawny i zarazem chwytający za serce sposób przekonuje ta kampania stworzona przez AIDES.
W 2005 roku film „Baby Baby” został nagrodzony Grand Prix w Cannes na festiwalu reklamy. Animacji przyświeca hasło „Żyj wystarczająco długo, aby znaleźć tego jedynego”
Rok później powstała animacja dla osób homoseksualnych szukających swojej drugiej połówki.
Społecznych reklam a propos AIDS nie trzeba długo szukać. Chcemy przytoczyć jeszcze jedną, która wyróżnia się dwoma rzeczami, a w zasadzie jedną. Dużą dozą śmiałości w szczególności, że kierowana jest w większości do młodzieży. Belgijska organizacja Plate-forme Prévention Sida , której charakterystycznym znakiem jest zielona koniczyna posłużyła się w niej hasłem „W obliczu chorób przenoszonych droga płciową/AIDS, nie licz na szczęście. Używaj prezerwatyw”
Na zakończenie znaleźliśmy coś co dobrze podsumowuje kondycję rozmów o seksie w Polsce.
Na jednym z forów trafnie ktoś powiedział, że o seksie potrafimy rozmawiać w dwóch aspektach – tabu i żartu. Nawet słownictwo dotyczące tego tematu raczej ociera się o burdelowe klimaty niż tomik poezji, o czym wypowiedział się niejeden lingwista. Słyszeliśmy też głos jednej pani profesor z uniwersytetu Jagiellońskiego, że w Polsce nie porusza się tematu współżycia w nadziei, że młodzi ludzie w ten sposób zbyt wcześnie tego nie skosztują. Wokół seksu wytworzyła się u nas swoista ochronna otoczka. Brak tu fantazji, nawet przy tworzeniu kampanii społecznych, które jak już wywołują śmiech lub zażenowanie niż pożądany skutek. Z resztą niewiele tego, więc i temat polskich rozmów o seksie szybko się wyczerpuje. Pytanie, które ciągle sobie stawiamy, to czy polska młodzież tak bardzo różni się od młodzieży z innych krajów, że nie warto z nimi o tym rozmawiać?
Na jednym z forów trafnie ktoś powiedział, że o seksie potrafimy rozmawiać w dwóch aspektach – tabu i żartu. Nawet słownictwo dotyczące tego tematu raczej ociera się o burdelowe klimaty niż tomik poezji, o czym wypowiedział się niejeden lingwista. Słyszeliśmy też głos jednej pani profesor z uniwersytetu Jagiellońskiego, że w Polsce nie porusza się tematu współżycia w nadziei, że młodzi ludzie w ten sposób zbyt wcześnie tego nie skosztują. Wokół seksu wytworzyła się u nas swoista ochronna otoczka. Brak tu fantazji, nawet przy tworzeniu kampanii społecznych, które jak już wywołują śmiech lub zażenowanie niż pożądany skutek. Z resztą niewiele tego, więc i temat polskich rozmów o seksie szybko się wyczerpuje. Pytanie, które ciągle sobie stawiamy, to czy polska młodzież tak bardzo różni się od młodzieży z innych krajów, że nie warto z nimi o tym rozmawiać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz