O wrześniu myślimy wyłącznie w kontekście imprezowym. Otóż właśnie w tym miesiącu zawita do Polski The Whitest Boy Alive. Zespół zagra dwa koncerty, w Warszawie i Poznaniu, a my postanowiliśmy z tej okazji uczynić go artystą dnia dzisiejszego.
Zacznijmy jednak od początku. The Whitest Boy Alive nie jest jednym chłopcem, ale czteroosobowym chłopięcym zespołem. W jego skład wchodzi norweski muzyk Erlend øye: znany z projektu Kings of Convenience, współpracy z Royksopp oraz działalności solowej, Marcin Oz: chłopak z Torunia, na stałe mieszkający w Berlinie, gdzie jako Dj Highfish udziela się w klubach grając muzykę house/techno, oraz Sebastian Maschat i Daniel Nentwig.
źródło: www.myspace.com
Rzeczywiście, zespół powstał w 2003 roku w Berlinie. Do tej pory wydał dwa albumy „Dreams” i „Rules”. Zostały one wydane nakładem wytwórni Bubbles Records, która jest wytwórnią samego zespołu. Oprócz działalności wydawniczej (w zasadzie wydali tylko dwa albumy: „Dreams” i „Rules”), zajmuje się ona projektowaniem i sprzedażą oryginalnych autorskich koszulek i gadżetów.
Rzeczywiście, zespół powstał w 2003 roku w Berlinie. Do tej pory wydał dwa albumy „Dreams” i „Rules”. Zostały one wydane nakładem wytwórni Bubbles Records, która jest wytwórnią samego zespołu. Oprócz działalności wydawniczej (w zasadzie wydali tylko dwa albumy: „Dreams” i „Rules”), zajmuje się ona projektowaniem i sprzedażą oryginalnych autorskich koszulek i gadżetów.
Są reprezentatami muzyki elektronicznej. Ale w ich muzyce bez trudu doszukamy się również elementów indie pop/rock. I być może muzycy nie ustalili żadnego muzycznego programu, którego mieliby się trzymać podczas tworzenia, to jednak na wpół zatkanymi uszami, zgadniemy że jest to właśnie The Whitest Boy Alive. I nie tylko dzięki charakterystycznemu wokalowi Erlenda, ale i melodyjnemu i dość oszczędnemu brzmieniu...
gdzie można ich znaleźć?
o tu:
myspace
oficjalna www
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz