26 maj 2011

dwa kółka


sxc.hu

Sezon rowerowy trwa już w najlepsze. Miasta zapewniły się fanami dwóch kółek różnej maści. Bez problemu można rozróżnić tych, którzy sport ten uprawiają rekreacyjnie i tych, którzy do sprawy podchodzą naprawdę serio.

I Mad odkurzył swój bicykl i mknie przez bezdroża miasta. Miło witać wiosnę z tej wysokości i jeszcze milej dzielić te chwile z podobnymi zapaleńcami spotkanymi na drodze.

Przyznajemy się do sezonowych powrotów do tej formy wysiłku fizycznego, ale są tacy, którzy pokonują spore dystanse rowerem również w mniej przyjazną pogodę. To oni właśnie głoszą szalone poglądy, że nie istnieje zła pora roku na rower istnieje tylko złe ubranie. To właśnie dzięki tym ludziom nasze miasta i miasteczka, powoli, ale jednak, zamieniają się w miejsca przyjazne rowerzystom.

Każdy, kto chociaż raz wyjechał w większym mieście na przejażdżkę rowerową mógł doświadczyć na własnej skórze, co oznacza prawdziwa miejska dżungla. Poczynając od dziur w poboczach, zapadniętych studzienek kanalizacyjnych oraz od rozbitego szkła, dochodzimy do bardziej namacalnych problemów, czyli wyraźnego deficytu ścieżek rowerowych, dziwacznie wytyczonych przejazdów, kończąc na fakcie, że w naszym społeczeństwie ciężko o zgodę na drodze.


sxc.hu


Polskim miastom jeszcze daleko do Kopenhagi czy Amsterdamu. Nie dziwi, więc fakt, że na próżno szukać  jakiejkolwiek polskiej metropolii w rankingu miast najbardziej przyjaznym rowerom. Ktoś zapyta, i co z tego? Przecież samochód w mieście to sama wygodna. Zero wysiłku, jedynie koszty potrafią przyprawić o ból głowy. Jednak wiele miast świata zapada się już pod ciężarem smogu, zgiełku, hałasu. Coraz częściej stawia się na parki i tereny zielone. Najlepszym przykładem jest Nowy Jork ze swoimi zielonymi płucami w postaci Central Parku. Tysiące ludzi czynnie spędzających czas wolny na joggingu, jeździe na rolkach, czy na rowerze. Centra zamykają się na ruch samochodowy, otwiera się ulice dla pieszych, zmniejsza prędkość. Wszystkimi siłami dąży się do tego, by miasto stało się przyjazne ludziom a nie samochodom. Tylko jakoś u nas nadal ciężko sobie to wyobrazić, a rowerzystów traktuje się często niemal jak swojego rodzaju szkodniki.

Na szczęście są ludzie, którym chce się walczyć w imię miast dla ludzi! W każdy ostatni piątek miesiąca w wielu dużych miastach Polski organizuje się tzw. „Masy krytyczne” – masowy przejazd ulicami na rowerach. Udział w tym przedsięwzięciu może wziąć każdy chętny. Imprezy te nie są tylko sezonowymi wybrykami kilku zapaleńców, ale odbywają się przez cały rok skupiając wokół wspólnej idei coraz więcej ludzi.

Zorientujcie się, czy u Was również nie przejeżdża „Masa krytyczna”. Sprawdźcie tylko, czy Wasz rowerom zaopatrzony jest we wszystkie niezbędne mechanizmy jak np. sprawna lampka. Dobrze również się jaskrawo oznakować. Bo bezpieczeństwo na drodze to podstawa ;).

Masy Krytyczne w Polsce

w Gdańsku – 4000 osób w czerwcu 2004 roku, (przejazd organizowany raz do roku).
w Warszawie – 2366 osób 30 maja 2008 roku, (przejazd organizowany co miesiąc).[4]
w Zagłębiu Dąbrowskim – 1000 osób w kwietniu 2009 roku, (przejazd organizowany dwa razy w roku).

Opole – od 1997 r.
Warszawa – od V 1998 r.
Łódź – od VI 1999 r.
Lublin – od 29 marca 2003 r.
Szczecin – od III 2003 r.
Wrocław – od IV lub V 2003 r.
Radom – od V 2003 r.
Katowice – od IX 2003 r.
Białystok – od IX 2003 r.
Bydgoszcz – od I 2004 r.
Sanok – od IV 2004 r.
Legionowo – od VIII 2004 r.
Otwock – od X 2004 r.
Przemyśl – od X 2004 r.
Częstochowa – od VIII 2004 r.
Stargard – VIII 2004 r.
Poznań – od IX 2004 r.
Kraków – od V 2005 r.
Piła – od 3 czerwca 2005 r.
Rzeszów – od VI 2005 r.
Piotrków Trybunalski – od 28 października 2005 r.
Słupsk – od VII 2006 r.
Toruń – od 2007 r.
Mielec – od VII 2007 r.
Racibórz – od X 2007 r.
Brzeg – od X 2008 r.
Gliwice – od IV 2009 r.
Łapy – od V 2009
Bytom – od 31 lipca 2009 r.
Nysa – od 31 lipca 2009 r.
Chełm - od 28 kwietnia 2010 r.
Kołobrzeg – od 1 maja 2010 r.
Wałbrzych – od 28 maja 2010 r.
Zabrze – od 13 sierpnia 2010 r.
Kozienice – od 11 września 2010 r

źródło: Wikipedia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz