Rafal Groth Grafal z urządzeniem do rejestracji obrazu nie rozstaje się nigdy, czy to z lustrzanką, czy z telefonem komórkowym. Uwiecznia swoje życie, a codzienność zamienia w niezwykłe kadry. Pochodzi ze Szczecina, ma 22 lat, jego pasją jest deska, dobra zabawa, jego przyjaciele i oczywiście fotografia! Zadaliśmy mu parę pytań, na które szczerze nam odpowiedział, tak szczerze jak szczere są jego prace.
Mamy wrażenie, że aparat przykleił Ci się do ręki. Są sytuacje, kiedy nie masz przy sobie aparatu?
Staram się zawsze mieć przy sobie cokolwiek co robi zdjęcia, lustrzanka niestety czasem okazuje się za duża i nieporęczna, wtedy do akcji wkracza kieszonkowa "małpka" lub aparat w telefonie.
Nie jestem z natury ani wylewny ani rozmowny (widać to też po braku wpisów tekstowych na blogu), dlatego jeżeli chcesz wiedzieć co u mnie słychać wejdź na mojego bloga, zobaczysz co jem, gdzie byłem, ile wypiłem i z kim. Nie muszę nikomu o sobie opowiadać, bo wszystko jest zawarte w zdjęciach, nie jest to jakieś zamiłowanie do ekshibicjonizmu, choć w pewnym stopniu obnażam swoje życie przed oglądającymi moje prace.
Najlepsze zdjęcia wychodzą znienacka, nie lubię ludzi ustawiać i kazać im się uśmiechać albo płakać, bo wtedy zdjęcia są sztuczne. Mi najbardziej zależy na uchwyceniu momentu takim jakim był - śmiesznym, tragicznym itp. itd. Więc i po trochu blog to pamiętnik. Nie zabraknie w mojej galerii też prac, których wizja powstała mi w głowie już wcześniej i starałem się ją zrealizować.
Pochodzisz ze Szczecina. Nigdy tam nie byliśmy, ale miasto te kojarzy nam się z dość industrialnymi krajobrazami. Myślisz, że Szczecin miał wpływ na Twoje pasje jakimi jest fotografia i skateboarding?
Szczecin hmm, krajobrazy nie są specjalnie industrialne, więcej tu zieleni niż fabryk i kominów ;) Generalnie, Szczecin, jeżeli chodzi o rozwój fotograficzny jest na słabym poziomie, tak samo jeżeli chodzi o spoty do jeżdżenia czy robienia fot deskorolkowych. No ale mam sentyment do tego miasta głównie dzięki ludziom których tu poznałem, chociaż nie planuje tu zostać na stałe.
Czym, prócz fotografii i jeżdżeniem na desce, się zajmujesz?
Zajmuje się głównie moja dziewczyna ;) Do tego uczę się zaocznie, zaczynam kombinować przy kręceniu i montażu filmów krótkometrażowych, deskorolkowych oczywiście, no i jedzeniem - lubię jeść ;)
Posługujesz się aparatem cyfrowym, ale nie boisz się również technik bardziej tradycyjnych. Co podoba Ci się w pracy na kliszy światłoczułej?
Zdecydowanie wole robić zdjęcia analogiem. Aparat cyfrowy to tylko i wyłącznie wygoda i oszczędność a nie przyjemność. Analog to przede wszystkim boska plastyka, lekcja cierpliwości i dokładności, no i to oczekiwanie na odebranie materiału ze skanowania/wywołania, czuje się wtedy jak za małolata w Boże Narodzenie.
Więcej prac Rafała znajdziecie na stronach:
www.grafal.wordpress.com
www.rafalgroth.digart.pl
Jeżeli sami fotografujecie, piszecie, gracie, śpiewacie, tańczycie, malujecie, rysujecie lub robicie coś co nie mieści się w głowie napiszcie do nas. Z chęcią zamieścimy Wasze pace na naszym blogu! mad.kontakt@gmail.com
na digarcie wydaje się być taki pospolity co dba o tylko szum wokół siebie, a tu proszę proszę, potrafi sklecić więcej niż jedno zdanie
OdpowiedzUsuńjaki by nie był, prace powalają na łopatki, żebra, łokcie i kolanaaa
rg 4 life
OdpowiedzUsuń