4 wrz 2010

Shuz Choose

Photobucket

Dziś Mad udał się do Chorwacji. Bynajmniej nie siedział na plaży i nie zażywał morkiej kąpieli, ale zagrzebał się w Zagrzebiu, stolicy tego pięknego kraju. A tam spotkał ekipę Shuz Choose, ekipę dziewczyn, które wiedzą wszystko o tenisówkach, zwłaszcza jak zrobić z nich małe dzieła sztuki...




Mad: Kiedy i dlaczego zafascynował was świat butów?

Shuz Choose: Jak większości kobiet, świat butów fascynował nas od zawsze. Ale tak naprawdę wszystko zaczęło się zeszłej jesieni, kiedy postanowiłyśmy naszej koleżance sprezentować tenisówki na urodziny. Miałyśmy farby do materiału i kilka pomysłów, więc postanowiłyśmy pomalować je w sposób, który na pewno będzie jej się podobać. Wypisałyśmy je słowami jej ulubionego wiersza i ozdobiłyśmy kokardami. Sama stwierdziła, że to „najlepszy prezent na świecie”.



Mad: Ile osób liczy ekipa Shuz Choose?


Shuz Choose: Zaczęło się od kreatywnych spotkań sześciu koleżanek, podczas których malowałyśmy tenisówki dla naszych znajomych i rodziny, wymyślałyśmy nowe modele i oczywiście dobrze się przy tym bawiłyśmy. W międzyczasie zostało nas pięć. Ljudmila skończyła design, Iva jest panią prawnik, a Brunella, Nikolina i Maja są ekonomistkami. Wszystkie regularnie uczestniczymy w naszych „kreatywnych sesjach”, co sprawia nam też ogromną radość.

Mad: Matryoshka, Good Girl, Industrial Blocks, Multivitamin... są to nazwy waszych małych kolekcji, które są bardzo różnorodne. Co was inspiruje?

Shuz Choose: Ciężko powiedzieć, co nas inspiruje. Kiedy przystępujemy do pracy nad nowym modelem, zwykle nie wiemy jaki będzie efekt końcowy. Najczęściej wzajemnie się inspirujemy, dzielimy sugestiami i krytyką. Czasem ludzie podpowiadają nam kolory czy wzory, które chcieliby mieć. Nie mamy jednak żadnych gotowych szablonów. Co ciekawe, wiele modeli cieszących się sporą popularnością, powstało przypadkowo, przez błąd, np. farba rozlała się nam po tenisówce i musiałysmy ją przykryć inną. Także nazwy modeli przychodzą spontanicznie, z pierwszymi skojarzeniemi. Oczywiście musi być oryginalnie.



Mad: Jak długo pracujecie nad jedną parą butów?

Shuz Choose: Zależy od modela. Te na pozór najbardziej skomplikowane, na przykład ozdabiane koronkami, są najszybciej gotowe. Potrzebujemy na nie około 3 godzin. Na modele malowane, takie jak Matryoshke czy Butterfly przeznaczamy ponad 5 godzin, zależy, czy pracujesz nad nimi sama, czy w parze. Generalnie, najczęściej pracujemy w parach, jedna osoba maluje jedną tenisówkę i wcześniej dogadujemy się w sprawie kolorów i wzorów. Każda ma swoją wizję, więc gotowy projekt jest rezultatem wspólnych ustaleń. No i oczywiście praca nie kończy się na pomalowaniu tenisówki. Następnie trzeba wprasować farbę, uszyć kokardy i dodać pozostałe elementy dekoracyjne, uszyć woreczek do tenisówek. Wtedy można powiedzieć, że Shuz są gotowe na nowego właściciela.



Mad: Powiedzcie nam coś o modzie w Chorwacji... Czy ludzie eksperymentują z ciuchami, czy trzymają się raczej bardziej standarowego sposobu ubierania?

Shuz Choose: Moda w Chorwacji jest wciąż dość „nudnawa”. Można powiedzieć, że w Zagrzebiu sytuacja się poprawia, ale w pozostałej cześci Chorwacji ludzie wciąż nie mają odwagi na ubraniowe eksperymenty. Najczęstsze kombinacje u młodych dziewczyn, to satynowe mini spódniczki i wysokie obcasy. Staramy się zachęcić miejską młodzież do rozwoju własnego, indywidualnego stylu, który jest inny od obecnych modowych standardów.



Mad: Czy wasz projekt jest czymś nowatorskim w Chorwacji?

Shuz Choose: Można tak powiedzieć. Oprócz nas jest niewiele młodych dziewczyn, które same ręcznie malują obuwie lub odzież. Zwarzywszy na czas i trud, które wymaga wykończenie tenisówek, nie może nasz projekt mieć charakteru komercjalnego czy masowego. Chodzi nam bardziej o zabawę i sztukę niż jakiś tam „biznes”, no ale kto wie, kto wie...:) :)

Wszystkie niesamowite modele znajdziecie na Fejsbukowym profilu Shuz Choose

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz