23 cze 2010

co na lato chłopcy?


Panowie nie dajmy się zwariować letniemu szaleństwu. Wiadomo, że liczy się luz i wygoda. Nie każdy lubi spędzać tysiące godzin w sklepie na przebieraniu w szmatkach.

By zapobiec frustracji i przemęczeniu skupmy się na taktyce.

Przegrzebmy szafę. Ok… yhmmm… parę rzeczy można zostawić, ale spójrzmy prawdzie w oczy, wywietrznik pod pachą nigdy nie był na czasie, a na dziurawą kieszeń, jeżeli nie wyszła ona spod ręki projektanta, dziewczyny nie poderwiecie.

Jeżeli macie swoje ulubione sklepy o potwierdzonej jakości, udajcie się tam w pierwszej kolejności. Potem zacznijcie zataczać większe kręgi, aż złapiecie prawdziwego zwierza.

Zacznijmy od sedna – co na klatę? Możliwości jest wiele. Dla jednych T-shirt z fajnym nadrukiem, dla ceniących sobie elegancki luz – koszula z kołnierzem lub polówka. Dla prawdziwych macho mamy koszulki na ramiączkach – tak zwane melinki. Pamiętajmy jednak, że jeżeli wypracowaliście sobie kawał ciała na hot-dogach i kolce raczej nie będziecie mieli dobrych statystyk. Polecamy coś bardziej maskującego ;).


Chłopcy pokażcie nogi! Męskie łydki mają w sobie to coś ;). Shorty, spodenki, bojówki wszystko to sprawdzi się latem. Polecamy ze względów zdrowotnych i estetycznych nieco luźniejsze. A jeżeli shorty to letnie buty – nieśmiertelne trampki, adidasy i, uwaga! temat tabu – sandały. Minister Dobrego Stylu przypomina – sandały? Oczywiście, ale bez skarpet! Jeżeli Wam zimno polecamy adidasy!

Podobnie ma się sprawa z innym obuwiem. Daleko Wam będzie do Oliviera Janiaka ze stopami przyodzianymi w półbuty i stare wyliniałe frotowe skarpety do połowy łydki. Wygodniejsze i zdrowsze są w tym przypadku stópki, które można dostać w każdym szanującym się sieciowym sklepie z ciuchami.

Co jeszcze? Przyda się czapka. To już kwestia gustu. Może być z daszkiem, choć ostatnio modne są różnego rodzaju kapelusze. Przytwierdźcie do nich kolorowe przypinki i macie pewność, że będą niepowtarzalne.

Trzeba pamiętać, że męska garderoba bazuje przede wszystkim na konkretnych dodatkach. Tych standardów jest trochę mniej niż w garderobie każdej panny, dlatego chłopcy macie o wiele twardszy orzech do zgryzienia, by się wyróżnić. W męskim ubiorze mile widziany jest minimalizm podkreślony paroma szczegółami. Przyda się np. fajna chusta – arafata, czy o jednolitym deseniu - umiejętnie drapowana na szyi działa intrygująco. Można ją również przywiesić przy szlufce w spodniach lub przy torbie. Właśnie! Torba, to idealny dodatek uzupełniający ubiór. Na lato polecamy materiałowe, chodź skórzane zapewne mają o wiele dłuższy żywot. Można dodać jej więcej charakteru przypinając do niej pinsy.

Dodatkowo polecamy różnego rodzaju frotki, bransolety i koraliki. Trochę droższym, ale równie ważnym elementem stroju będzie fajny zegarek, który pomoże nie spóźnić się nam do domu na obiad.



Kropką nad „i” będą fajne okulary. Na wyprawę do sklepu wybierzcie się po nie z koleżanką lub swoją dziewczyną, która pomoże Wam je wybrać. Poza tym zakupy mogą stać się wtedy fajną zabawą ;).

1 komentarz: