9 cze 2010

Dusza na ramieniu

Photobucket

Pewne gadżety stały się ponadczasowymi symbolami. Możemy wspomnieć chodźmy T-shirty, czy dżinsy, których sława nie przemija i chyba nie przeminie. Po mad-głowach chodzi jeszcze coś innego…


Przypinki, butony, badziki, broszki – tyle imion ilu właścicieli. Przez ostatnie lata świecą u nas triumfy. Trudno w to uwierzyć, że jeszcze kilka lat temu, na próżno ich było szukać w sklepach. Takie towary z importu były prawdziwymi skarbami i z dumą nosiło się je na piersi. Trzeba było mieć mocne nerwy! Z podpuchniętymi oczami szukało się ich w Internecie. Ah! Można było jeszcze liczyć na rodzinę na emigracji, ale nigdy nie było się pewnym, co zobaczymy otwierając paczkę.

źródło:www.shanalogic.com

Historia tego gadżetu sięga 1869 roku, kiedy to niejaki Johna Wesley Hyatt wynalazł celuloid i tym samym przyczynił się do zastąpienia tradycyjnych odznak honorowych łatwiejszymi i tańszymi w produkcji odznakami pokrytych cienką warstwą tego półsyntetyku.

Mimo tego, że w każdym kraju ochrzczone zostały inaczej, wszędzie stały się symbolem swoich czasów. Wśród amerykańskiej młodzieży w latach 60tych XX wieku „przyciski” były symbolem buntu. Wtedy też zasłynęły jako nośnik informacji – mówiły kim jest ich właściciel i jakie ma poglądy. Niemal wszystkie subkultury młodzieżowe zaadaptowały je jako element swojego image. Hipisi, punkowy, skinheadzi – każdy zbuntowany musiał mieć przypinkę mówiącą o jego przynależności. Prawdziwym fanem tego gadżetu był John Lenon, a Sex Pistols uczyniło z niego nieodłączny element ubioru każdego szanującego się punkowca.
Rolę przypinek w kształtowaniu społeczności doceniło nawet British Museum organizując w 2005 roku wystawę poświęconą ich historii.


źródło:www.thousandoakstrophies.com

Dziś znajdujemy je w każdym szanującym się sieciowym sklepie z ciuchami, na stoiskach z pamiątkami, w Internecie, u heand-madowych artystów. Mniejsze, większe, kolorowe i czarno-białe. Można je nosić przy torbie, na spodniach, kurtce i czapce. Możliwości są wielkie, a ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia.



Posiadacie w swojej kolekcji interesujące okazy przypinek? Dostaliście fajny button od cioci z Ameryki, a może przywieźliście jakieś z wakacji? Jeżeli chcecie się pochwalić swoją kolekcją przesyłajcie zdjęcia na naszego maila: mad.kontakt@gmail.com z dopiskiem DUSZA NA RAMIENIU.

2 komentarze:

  1. a czy ktoś wie moze gdzie takie plastikowe akcesoria do robienia badzików mozna kupić u nas?

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety u nas jest z tym problem. Za granicą można je kupić w wielu sklepach z gadżetami lub na ebuy'u, ale u nas dostanie czegoś takiego graniczy z cudem. Można śledzić ewentualnie allegro, czy gumtree bo czasami ktoś chce się pozbyć takiej maszynki.
    Jeżeli zależy ci na nówce i czasie polecamy zrzucić się ze znajomymi i ściągnąć maszynkę do pinsów zza zachodniej granicy. ;)

    OdpowiedzUsuń