22 cze 2010

najważniejsza jest zawartość – Marcos Chin


Zawsze marzę sobie, że jestem świetnym artystą, takim jak ci z książek na mojej półce. To oni są tymi, którzy są zdolni do osiągnięcia takiego kształtu i takiej linii, iż czuję, że tylko oni mają wyłączność na ich używanie. Oni, którzy wykorzystują kolor z tak niesamowitą łatwością, jak gdyby byli tymi, którzy nadają tym kolorom życie. Jednak wiem, że dla wielu z nich lub dla wszystkich nie jest to wcale takie łatwe. Nic z tych rzeczy nie przychodzi również szybko.

źródło: www.marcoschin.com

Już w wieku 13 lat wiedział, że chce zarabiać na życie rysując. Nie wiedział jeszcze jak to zrobić i czy w ogóle jest to możliwe, ale chciał! Marcos Chin jest obecnie jednym z najbardziej rozchwytywanych ilustratorów na świecie. Jego ilustracje zdobią magazyny, książki i ściany. Pracował dla takich marek jak: Time, New Yorker, Rolling Stone, Newsweek, Budweiser, Camel.

źródło: www.marcoschin.com

W jego rodzinie nigdy się nie przelewało. Rysowanie nie było, więc praktyczne. W przeświadczeniu jego rodziców nie mogło dać stałego dochodu. Jednak młody Marcos był pewien. Rysownie było całym jego życiem. Kryzys przeżył na trzecim roku college’u, kiedy chęć wyprowadzenia się z domu rodzinnego zmusiła go do myśli na temat rzucenia nauki i zaciągnięcia się do fabryki pod Toronto, w którym mieszkał. Powstrzymali go brat i siostra. Na szczęście!


Kiedy patrzy się na jego prace inspirują lekkością kreski, niesamowitym zestawieniem delikatnych kolorów. W jego pracach często przewijają się motywy z ekskluzywnych salonów, miejskiego lajf stalu, przesiąknięte są radością życia. Jego charakterystyczny styl polega również na specyficznym poczuciu humoru, które wplata w swoje ilustracje. Można by przypuszczać, że do rysowanych przez siebie postaci ma osobisty stosunek. Ma się wrażenie, że podchodzi do nich jak do swoich dzieci i podśmiechuje się z ich wybryków. Na przełomie lat jego styl stopniowo się zmienia – od wektorowych, szczegółowych grafik do luźnej odręcznej kreski. Mimo wszystko charakterystyczne dla niego elementy zostają niezmienne.

źródło: www.marcoschin.com

Maluję ponieważ uwielbiam prowadzić farbę po kartce i piórko po tablecie. Cieszy mnie mieszanie kolorów i komponowanie ich jedno do drugiego tworząc przy tym wzór. Uwielbiam kształtować znaki na arkuszu i pozwalać im zakręcać się i obracać w coś figuratywnego lub abstrakcyjnego. Rysuję ponieważ mam rzeczy do powiedzenia, których mógłbym nie wyrazić słowami, działaniem. Rysuję ponieważ kiedy to robię świat wokół mnie gdzieś znika. Rysuję ponieważ dzięki temu czuję się dobrze.


Marcos Chin jest laureatem wielu prestiżowych nagród, m.in. złotego medalu The Society of Illustrators, Los Angeles. Obecnie Chin prowadzi wykłady w Stanach i Kanadzie oraz jest wykładowcą ilustracji modowej w Szkole Sztuk Wizualnych w Nowym Jorku. 


Gdzie go można spotkać:
www.marcoschin.com
www.marcoschin.blogspot.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz